niedziela, 23 maja 2010

Cyganie

Czym dla Polaków są Cyganie? Wróżką, gawędziarzem, grajkiem lub właścicielem kiczowatego pałacyku na przedmieściach – uosobieniem swobody i zabawy. Cyganie są folklorem, romantycznym ideałem. A na Słowacji? Są problemem, wyzwaniem polityki socjalnej i tematem politycznym. W liczącej 5,5 miliona Słowacji ludność romska może liczyć nawet pół miliona – nikt dokładnie nie wie.

W dodatku cygański przyrost naturalny jest znacznie szybszy od słowackiego. Słowacy naprawdę obawiają się, że któregoś dnia staną się mniejszością we własnym państwie. To jednak daleka przyszłość. Na razie główną troską są koszty polityki społecznej wobec Romów, których znaczna część opiera się asymilacji – odrzuca edukację, prawo i normy społeczne. Powiedzieć, że Słowacy nie lubią Cyganów to mało – niejeden Słowak pała do ludności romskiej nienawiścią kalibru bałkańskiego. W oczach Słowaka Cygan to kryminalista, pasożyt społeczny i brudas.

Moje osobiste doświadczenia nie potwierdzają aż tak negatywnego wizerunku. Cyganie są specyficzni i najczęściej zajmują doły drabiny społecznej, ale powiem tak: mieszkałem w domu cygańskim, wędrowałem przez wioski cygańskie a nawet byłem na weselu cygańskim i co… i nic… żyje zdrów i wesół.

Zdjęcie: Billboard wyborczy Słowackiej Partii Narodowej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz