niedziela, 2 stycznia 2011

Fernet – Anty-Ketchup

Fernet jest produkowanym w Czechach ziołowym napojem alkoholowym (ok. 40%), który cieszy się dużą popularnością na Słowacji. Można spotkać go w każdym sklepie w zaskakująco dużych ilościach, a wszechobecne reklamy pozwalają myśleć, że Słowacy nie piją niczego innego. Receptura Fernetu jest tajna. Wiadomo, że w jego skład wchodzi 14 ziół. Efekt jest zatrważający: czarna ciecz o smaku skondensowanego spirytusu salicylowego. Bear Grylls wymięka.

Fenomen Fernetu jest dla mnie niepojęty i niewytłumaczalny. Mieszkając dwa lata nad Dunajem nie spotkałem jednej osoby, której Fernet by smakował. Czyli popyt nie istnieje albo jest ograniczony do wąskiej niszy koneserów, których kubki smakowe skapitulowały lata temu. Tymczasem podaż osiąga wartości przemysłowe. Hipermarkety sprzedają w promocjach Fernet na palety. Naprawdę dziwne. Według mojego gustu Fernet nadaje się najwyżej do dezynfekcji ran w sytuacjach ekstremalnych.

Nie rzucam słów na wiatr. Moja opinia podparta jest szeregiem testów organoleptycznych. Próbowałem Fernetu na wszystkie możliwe sposoby: na czysto, z tonic-em, Pepsi, herbatą, kawą… nawet z piwem. Zawsze pogarszał smak podstawowej cieczy. W końcu przejrzałem pokrętną naturę Fernetu… to Anty-Ketchup. Ketchup dodany do najpaskudniejszej nawet potrawy czyni ją znośniejszą, jadalną. Fernet działa dokładnie odwrotnie… dodanie go powoduje, że najlepszy nawet drink, najdoskonalsza inna ciecz przestaje nadawać się do picia. Jak to można wykorzystać… jeszcze nie wiem… ale widać Słowacy już tą tajemnicę odkryli.

Zdjęcie: zdobyczne.

Więcej:

http://en.wikipedia.org/wiki/Fernet_Stock

http://www.stock.cz/en/our-products/fernet-stock.html

4 komentarze:

  1. W Czechach Fernet jest jednym z najpopularniejszych napojów (czeska Wiki podaje konsumpcję 14 ton/miesiąc), najczęściej pije się go albo po setkach, albo w kombinacji z kolą. Chyba mieszkam już tu za długo i przyzwyczaiłem się, a nawet polubiłem ten dziwny napój :)

    OdpowiedzUsuń
  2. proponuję pić fernet z colą + cytryna !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gwoli uświadomienia polskich konsumentów, Fernetu nie pije się dla przyjemności, bo jest to lekarstwo na skutki wszelakiego obżarstwa. Żaden inny trunek tak skutecznie nie pomaga w trawieniu nawet najcięższych potraw, dlatego w wielu restauracjach serwowany jest na zakończenie posiłku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gwoli uświadomienia polskich konsumentów, Fernetu nie pije się dla przyjemności, bo jest to lekarstwo na skutki wszelakiego obżarstwa. Żaden inny trunek tak skutecznie nie pomaga w trawieniu nawet najcięższych potraw, dlatego w wielu restauracjach serwowany jest na zakończenie posiłku.

    OdpowiedzUsuń